Paulina Olsza • Środa [10.01.2007, 15:17:51] • Świnoujście
Wojska Polskiego już oświetlona
fot. Sławomir Ryfczyński
Niespełna tydzień temu mieli Państwo okazję na własne oczy przekonać się o tym, jak zaniedbana jest jedna z głównych ulic naszego miasta - Wojska Polskiego. Miło nam poinformować, że po zgaszonych 43 latarniach nie ma już śladu!
Dzięki interwencji portalu iswinoujscie.pl po paru dniach wstawiono żarówki do wszystkich lamp na tej ulicy. Do granicy z naszymi zachodnimi sąsiadami prowadzi nas więc teraz jasna i (co najważniejsze) bezpieczniejsza droga.
Trzymamy kciuki za to, żeby nie była to tylko chwilowa zmiana.
Od razu inna ulica. Super
Brawo. Może będzie się zmieniać na lepsze to, o czym piszecie.
Wszystkiemu winne są firmy odpowiedzialne za wygląd miasta. W tym przypadku Pan Sienkiewicz, który jest umową zobowiązany do naprawiania i konserwowania oświetlenia i sygnalizacji ulic. A inna już sprawa kto ma to kontrolować, bo doprosić się tego człowieka o wymianę żarówki w nieświecącej latarni przy ulicy to trzeba mieć cierpliwość i dużo darmowych minut na swoim telefonie. Powinien być Dyżurny Miasta, który sprawdza i zgłasza odpowiednim służbom takie i tym podobne" niedomagania" w mieście. A propos Chopina- tam też często siadają latarnie i nie ma to nic wspólnego z Białym Domem.
Jest jeszcze wiele rzeczy" niedoskonałych" w naszym mieście, którymi warto się zainteresować. Chociażby, oprócz ilości i zasadności umieszczania znaków drogowych na Wojska Polskiego, wysokość obrzeży chodników (pot. krawężników) na przejściach dla pieszych utrudniających przejazd wózkiem inwalidzkim np. przy poczcie od strony pl. Wolności czy na Grunwaldzkiej przy wjeździe do centrum Uznam. Kolejna sprawa warta uwagi to parkowanie pojazdów gdzie popadnie, tudzież wspaniale jedzie się" pod prąd" na ul. Narutowicza (odcinek Krzywoustego- Piłsudskiego) z powodu zaparkowanych samochodów. Takich i podobnych niuansów jest u nas pod dostatek. Pozdrawiam wszystkie służby odpowiedzialne za stan faktyczny!
Czyli, jak się chce to można! A tak przy okazji, może należałoby stworzyć przy urzędzie dodatkowe stanowisko d/s kontroli ulicznych latarń?
A przy okazji ul. W. Polskiego. Może któryś z już pracujących urzędników Wydziału Dróg, przespacerował się w kierunku granicy i policzył ile po obu stronach tej ulicy ustawionych jest znaków drogowych? I czy wszystkie spełniają swoją rolę i w takim nadmiarze potrzeba było je tam umieścić?