brawo dla naszych policjantow, sa njlepsi...tak dalej pozamykac wszystkich cpunow.

od kiedy ** to jes ocenzurowane ?? policyjnyserwer

zostalem przekopany ale nie powiedzialem nic. zapraszam papier mam na to. frajerstwo trzeba tepic** ** ** na zawsze

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

co wam powiem to wam powiem. policjanci wczuwają sie wrole strznikówm texsasu a wrzeczywistości jest tak ze sie tylko wyrzywają psychicznie i fizycznie na dobrych ziomkach ktłórzy wolą zajaraać dobrego ziółka i dać upust nie potrzebnym emocjom jakim wywołuje ich widok policji (dlaczego na ich widook sie boimy, gdzie powinnismy czuc sie bezpiecznie?). powiem tylko tyle, zmienią sie rządy i politycym itrawa bedzie kiedys tam (ale bedzie) legalna i wtedy ci smieszni co piszą te kocopoły ze człowiek jarający trawe to cpun, to zobaczymy co wtedy będą gadać?? a tak wogule sam jestem świadkiem zajścia jak swinoujska policja pobiła mi ziomka apotem dawała koperte pod stołem zeby wycofał zeznania ale o tym społeczenstwo nie wie nic, gdzie połowa komendy owto była zamieszna. wiec stwierdzam tylko jedno JP na 100%

To może jeszcze dopisze, że nie palę marihuany bo mnie to nie kręci. A jeśli już to działa na psychike ? To prosze uzasadnij. Ile widziałeś bójek po alkoholhu a ile po marihuanie? A po tym co mówisz..., widać że kompletnie nie wiesz. ..o czym mówisz... Warto zainteresować się tematem. A jeśli ktoś powie o" zajaranym małolactwie", to dodam że w krajach w których jest legalna, można ją legalnie kupić po ukończeniu 18 roku życia,. . a alkohol po 16...

ale działa na psychike, co widać po takich komentarzach jak poniżej

W Belgii prawo pozwala uprawiać jedną roślinę na użytek własny. W Hiszpanii, Czechach można hodować do 3 roślin.Sprzedaż marihuany jest tam zabroniona. Posiadanie" niewielkich ilości" tj. 3-10 g jest w tych trzech krajach, a także Rosji, legalne. W Holandii zarówno posiadanie jak i sprzedaż w tzw. coffee shopach jest legalne, lecz obowiązuje jednorazowy limit zakupu do 5 gramów. W niektórych stanach USA, i krajach UE np w Niemczech, Włoszech marihuana została zdepenalizowana, co oznacza całkowite zniesieniu karalności za posiadanie" niewielkich ilosci"(3-10 g). W większości pozostałych krajów UE np. Francji, Portugalii posiadanie zostało częściowo zdepenalizowane, tj posiadanie marihuany w" niewielkich ilościach" (3-10 g) jest karane jedynie mandatem. Większość krajów postkomunistycznych, a także Skandynawia są aktualnie prawie jedynymi państwami w UE, w których posiadanie marihuany jest przestępstwem karanym więzieniem. TYLE MAM do powiedzenia!! Zastanówcie, nad tematem, i dopiero piszcie...POZDRO!

A dlaczego akurat w tamtym momencie? Otóż dlatego,. ..pacyfiści nie stronili od marihany,. ... Ameryka = wolność słowa. ..więc potrzebowali czegoś, za co będą mogli łapać ludzi. W tym okresie powstały filmy propagandowe, oraz dziwne badania, które to stwierdzały że marihuana uszkadza komórki mózgowe. Owszem, badania przeprowadzono na szympansach, podawano im opary marihany przez maski które nie dopuszczały dopływu czystego powietrza. Efekt był taki, że komórki mózgowe bez tlenu zaczęły umierać. A raport? Był dokładnie taki jaki miał być. Ale słowiem nie wspominał o szczegółach badań i o tym że zostały przeprowadzone źle. Są kraje które sobie z tym poradziły. Pierwszy przykład wszyscy znają, holandia,. . ale jest również legalna w niektórych kantonach szwajcarii i co ciekawe jest obłożona akcyzą. W tych krajach uprawa jest legalna na potrzeby własne.

Moze po krótce powiem o co chodzi z marihuaną, może autor strony też zainteresuję sie tematem. Czemu rządy wydają miliardy na walke z chodowcami rośliny?Która pomaga złagodzić skutki uboczne chemioterapii? Otóż przemysł farmaceutyczny jest wart wiele miliardów..." trawka" wyeliminowałaby z rynku 80% leków przeciw bólowych. Marihuana nie uszkadza wątroby ani nerek, nie wywołuje wrzodów, zwiększa ryzyko chorób układu oddechowego...podkreśle... zwiększa, ale nie jest główną przyczyną. Nie ma większego ryzyka na wystąpienie raka, nie jest przyczyną śmierci. Powinno przełamać się blokade psychiczną i informacje jakie są przekazywane. Wielki przemysł nie chce żebyśmy wiedzieli że można leczyć raka bardzo niskim kosztem. Jedną z głownych osób walczących z marihuaną to Rumsfeld który był prezesem firmy farmaceutycznej. Nie chodzi mi o to żeby marihuana była legalna bo któś ma ochote żeby" odlecieć". Ale prawda jest taka, że wojna z" listkiem" rozpoczeła się w momencie kiedy USA toczyła wojne z wietnamem.

co to sa narkotyki przez naukowcow niestworzone opowiesci z jego pracy wynika ze ona ma racje a ja nie ha wiec sie myli poniewasz gdy jego teoria myslenia jest naukowa moja jest testowana czyli on niema zielonego pojecia klamcy policjanci chca mi uzasadnic ze sa lepsi ciekawe od czego dostaja lawe na kawe i sie podnieca

Na podstawie badań zleconych przez amerykański Narodowy Instytut Nadużywania Narkotyków (NIDA) kilkuset par bliźniaków wykazano, że osoby, które zaczęły palić marihuanę przed 17 rokiem życia, są 3, 5 raza bardziej narażone na podjęcie prób samobójczych w przyszłości niż osoby, które zaczęły palić później[17].

Wśród osób palących marihuanę przypadki nadmiernego jej spożycia występują rzadko, niemniej mogą one mieć negatywne konsekwencje dla organizmu palacza, na przykład w związku z większą niż w papierosach ilością substancji smolistych. Częste palenie dużych ilości marihuany, szczególnie w połączeniu z tytoniem, wpływa negatywnie na układ oddechowy i może wywoływać objawy przewlekłego zapalenia oskrzeli w postaci kaszlu, odkrztuszania plwociny, duszności oraz powstania nowotworów układu oddechowego[13][14]. Palenie marihuany bez dodatku tytoniu, nie zwiększa jednak zauważalnie ryzyka powstania nowotworu układu oddechowego[15][16]. Potencjalny niekorzystny wpływ konopi na układ oddechowy ogranicza się do palenia jako sposobu przyjmowania tego środka; wpływ taki jest niemożliwy w przypadku zażywania konopi doustnie. Palenie jest jednak znacznie popularniejsze.

W krótkim czasie po przyjęciu THC oddziałuje na ośrodkowy układ nerwowy powodując umiarkowane zaburzenia percepcji, euforię oraz poczucie głębokiego relaksu. Ze strony układu krążenia występuje przyspieszenie akcji serca, zaś we krwi spada poziom cukru powodując zwiększenie łaknienia, tzw." gastrofazę".

no jezeli ktos nie daje rady w zyciu o własnych siłach musi sie wspomagac nie umie cieszyc sie zyciem to musi zajarac

Hiszpańscy naukowcy pod kierunkiem dr Manuela Guzmana z Complutense University, dodatkowo przeprowadzili eksperyment na zdrowych jednostkach, podając im przez 7 dni ekstremalnie duże dawki THC, by sprawdzić negatywny wpływ na układ nerwowy i zmiany biochemiczne. Nie znaleźli nic. W 1983r, administracja Reagan/Bush próbowała nakłonić amerykańskie uniwersytety do zniszczenia wszelkich prac badawczych z okresu 1966-76 dot. marihuany oraz usunięcia danych z bibliotek. Jak stwierdza Jack Herer w książce" Emperor Wears no Clothes", " mamy dowody iż ogromna ilość informacji została bezpowrotnie utracona".

ze wszelkimi jego zaletami z wyjątkiem" haju". W 2000r badacze z Madrytu ogłosili w marcowym wydaniu Nature Medicine, że w czasie eksperymentów wszczepili 45 szczurom do mózgu komórki rakowe, które zaczęły się rozwijać, co zostało potwierdzone rezonansem magnetycznym (MRI). W 12 dniu eksperymentu podano iniekcyjnie 15 szczurom THC, a 15 kolejnym - Win-55, 212-2 (syntetyczny analog THC). Wszystkie zwierzęta pozostawione bez kuracji zmarły po 12-18 dniach z powodu raka mózgu. Szczury, którym zaaplikowano THC, z wyjątkiem trzech (zdechły po 16-18 dniach), przeżyły znacząco dłużej, nawet do 35 dni. W trzech wypadkach zanotowano całkowitą remisję raka! Użycie syntetyku przyniosło porównywalne efekty.) C.D WYŻEJ(

Termin" medyczna marihuana" nabrał nowego znaczenia w lutym 2000r, kiedy naukowcy z Madrytu ogłosili iż udało im się zniszczyć dotychczas nieuleczalnego guza mózgu u szczurów, którym wstrzyknięto THC, aktywny składnik marihuany. Wyniki z Madrytu po raz drugi potwierdzają, że THC ma terapeutyczny wpływ na leczenie raka - już nie tylko jako środek wspomagający chemioterapię, ale i jako podstawowe lekarstwo. Już w 1974r, naukowcy z Medical College of Virginia na zlecenie Narodowego Instytutu Zdrowia USA prowadzili badania mające na celu udowodnienie negatywnego wpływu marihuany na układ immunologiczny, a zamiast tego odkryli, że THC spowalnia rozwój trzech rodzajów raka - płuc, piersi i leukemi u myszy. DEA (organizacja rządowa do walki z narkotykami) szybko nakazała zakończenie wszelkich badań nad wpływem kanabisu na raka. W 1976r, prezydent Gerald Ford zakończył definitywnie wszelkie publiczne badania i scedował je na firmy farmaceutyczne, które miały wyprodukować syntetyczne THC... (c.d wyżej)

krwawy80.wrzuta.pl/audio/0P7UkaSZyy7/04_funda
cja_1_-_jaram_feat._kazan

łapiecie płotki, a gdzie rekiny...?coś nie umiecie ich połapać...taka wiadomość na pewno by ucieszyła mieszkańców...

zniwo byka

ty ma takie samo jaranie co ja ;p

[IP: 83.31.184.***] co miałeś z ortografii i budowania logicznych zdań?...

Oj nie zarobią chłopaki, a sezon się rozpoczął.Bardzo mnie cieszy, że policja tak działa.A te komentarze na k...to chyba od tych co czekali na dostawę.