Internauta pisze, że widział całą, jak się wyraził, kolumnę dorożek, pędzących z niemieckimi pasażerami w stronę promów.
- A jak byk stoi tam znak zakazu dla dorożkarzy!- pisze Czytelnik.
Sytuacja taka zdarza się w tym miejscu dość często. Straż miejska czy policja nakłada mandaty na łamiących przepisy. Bez względu na to czy jadą samochodem czy dróżką. Warunek jeden – trzeba ich złapać na gorącym uczynku.
Niech lepiej zajmą się sobą●Dorożki jak dorożki-cztery kopyta o droge pyta●Niech sobie brykają, tylko niech nie robią im krzywdy●Jedni mądrzejsi od drugich●
Niech lepiej zajmą si ekomarami które przeginają pałe w tym roku... ktoś wogóle widział w tym roku żeby odkomarzali? ja raz i to dawno
Niech się lepiej wezmą za pieszych łażących po drodze dla rowerów od 11 listopada go granicy.
Konik tego pana ze zdjecia je lepiej niz niejeden czlowiek..zadbany piękny az milo popatrzec. .i co najwazniejsze..trzeżwy dorożkarz..żadna praca nie hańbi..a jak ktoś kocha konie to umie zadbac tak aby sie nie przemęczał. .nr.58 wygrywa:)
Konie zostawić w spokoju a nie męczyć !! Precz z tymi dorożkami z miasta.
Trzeba trzeba, jeszcze konie załatwiają się w centrum miasta