Obywatelka Ukrainy, która próbowała wywieźć w poniedziałek do Szwecji trzy buldogi francuskie została już wypuszczona z aresztu. Psy przebywają w schronisku dla zwierząt. Czeka je prawdopodobnie deportacja do Ukrainy.
Kobieta, która w poniedziałek została zatrzymana przez Straż Graniczną na terminalu promowym jest już wolna. Psy natomiast są w świnoujskim schronisku.
- Całej trójce założyliśmy książeczki zdrowia - mówi Alina Celniak ze schroniska. - Na pewno nie pozwolimy ich uśpić - dodaje. Pieski są bardzo przyjazne, ruchliwe i bardzo sympatyczne - mówią pracownicy schroniska.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Świnoujściu nakazał zawrócenie trzech psów rasy buldog francuski na Ukrainę na koszt Ganny B. oraz nakazał odosobnienie ich na jej koszt w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Świnoujściu przy ulicy Karsiborskiej.
Psy nie mogły zostać wywiezione do Szwecji, gdyż nie miały badań, a książeczki były prawdopodobnie sfałszowane - tłumaczy Straż Graniczna.
Tymczasem kobieta mogła być nieświadoma unijnych przepisów. Na Ukrainie bowiem nie ma obowiązku chipowania lub tatuowania zwierząt, ani badań serologicznych. A w całej UE, jako nieliczni Szwedzi mają zaostrzone przepisy dotyczące badań na obecność przeciwciał bakterii wścieklizny.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
głupia Straż Graniczna... nadgorliwcy
Śliczne pieski