iswinoujscie.pl • Poniedziałek [22.06.2009, 08:06:06] • Świnoujście
Dni Morza raczej dla młodych
fot. Sławomir Ryfczyński
W niedzielę późnym wieczorem zakończył się wielki festyn połączony z koncertami na Basenie Północnym. Organizatorzy – Miejski Dom Kultury zapewnili wszystko co niezbędne dla dobrej zabawy w plenerze. Jednak starsi mieszkańcy co najwyżej zaglądali na marinę. Młodzi za szaleli przed sceną i nie tylko. Przy ogłaszającym dudnieniu sekcji rytmicznej wybraliśmy się obok do „innego świata”. Krainy jarmarcznych atrakcji.
Zaraz po wejściu na scenę grupa „Afromental” przywitała publiczność kilkoma soczystymi kawałkami mięsa. Młodzi odczytali to jako zaproszenie do zabawy, starsi poczuli się wyproszeni. Gdy zespół rozpoczął koncert grupa młodych i bardzo młodych słuchaczy otoczyła scenę. Starsi czekali w kolejce na wolne miejsce przy stoliku.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na niezadowolonych z artystycznego poziomu koncertów czekało mnóstwo gastronomicznych pocieszeń. Ci woleli mięso ale... dobrze upieczone. Nęciły zapachy z grilla i rożna. Pracownice ogródków z wszelakim jadłem bez przerwy dokładały krążków do szaszłyka. Tłuszcz skapywał z każdej porcji.
Choć soczyste, mięsiwo lubi być zakropione. Na festynie najlepiej napitkiem z pianką. Złocisty szlak ciągnął się od sceny do budynku biura mariny. Sprawne ręce sprzedawców spełniały życzenia co bardziej wymagających piwoszy. Z małą pianką, z dużą pianką, a może bez..?. Kurki kegów grzały się do czerwoności.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ile beczek poszło w trzy dni ? Tajemnica handlowa firmy... W głowie mogło się zakręcić. I to nie tylko nad kuflem. Dwieście metrów dalej od zakręcania były urządzenia wesołego miasteczka. Ciekawe jak czuli się tutaj napełnieni „Żywcem”..?
Ale chętnych do wirowania nie brakowało. Kolorowe wózeczki obracały się z zawrotną prędkością.
fot. Sławomir Ryfczyński
Festyn z okazji Dnia Morza odwiedzili nie tylko mieszkańcy czy turyści. Natrafili, a dokładnie – napłynęli na niego żeglarze na kilkudziesięciu jachtach. Po wejściu do rozszalałej mariny woleli nie schodzić na ląd. Podziwiali świnoujskie atrakcje z pokładów swoich jachtów i łodzi. Mała gastronomia też niewielki miała pożytek z jachtmenów. Ci woleli smakołyki z pokładowych zapasów i wspólne posiłki w małych mesach swoich łodzi. I tak kręciła się festynowa karuzela. Z drugiego brzegu wyglądała nawet całkiem zachęcająco.
I byli też tacy, którzy woleli tylko z daleka na niej zawirować...
Zmęczeni hałasem i procentami z pianką wciąż krążyli wzdłuż brzegów w poszukiwaniu nowych atrakcji albo spokoju. Czasami niebezpiecznie blisko nabrzeży. W tym czasie nocną zmianę przejmował Adam Horaczy – bosman mariny. Najważniejsze zadanie jakie czekało go w niedzielę to stała obserwacja monitorów.
Czy aby w czasie radosnych spacerów komuś nie obsunie się noga przy nabrzeżu...?! Pracownicy mariny przeżywają ten stress kilka razy w roku. Nie trzeba być prorokiem co może się stać w tłumie ludzi przeciskających się między budynkiem mariny a nabrzeżem...
Nieraz starali zainteresować się władze tym problemem.Jakoś jednak nikt do tej pory nie pomyślał co może się tu stać gdy komuś zabraknie wyobraźni. Jak dotąd (poza kąpielą pasażerów pewnego auta) nic takiego nie miało tutaj miejsca. I wszyscy mają nadzieję, ze będzie tak dalej.
ja się bawiłam świetnie przy dodzie, bo afromental nie pokazał nic specjalnego.
no cóż.. nie wiem czy to prawda ale schabiki mieli ostrą imprezkę w szczecinie i nie byli w stanie zagrać w Świnoujściu a szkoda wielka. A co do Dody to cóż jednego jej nie można zabrać głos ma fajny i faktycznie jedynie boys boys jej nie za bardzo wyszło. Efekty specjalne jak na ten typ gwiazdy były nawet fajowe i co najważniejsze wszyscy dobrze się bawili i na szczęście nie było widać tych co rzekomo mieli Dodę tak wygwizdać :)
Doda ma fajny glos! Troche przegiecie bylo z tym boys boys ale ogolnie moze byc. Najbardziej czekalam na wystep niezywych schabuff.!
a co tu wspominac zadna rewelacja
No prosze...na temat Dody tylko zdjecie i ani slowa o niej nie wspomnieli:D Ciekawe
te na fotce to raczej dzieciaki im wszystko jedno byle było głosno !!a co kto spiewa i jak to nieważne!!
dla młodych jakaś tam doda a dla starych piwsko. ...czyli impreza jak każda ?!
cytat... Kurki kegów grzały się do czerwoności...nie bardzo rozumiem??
Pierwszy!!