Kilkadziesiąt lat temu musieliśmy nauczyć się żyć bez schabu. Tym bardziej poradziliśmy sobie wczoraj bez „Schabuff”. Niegdysiejsza gwiazda polskiej sceny muzycznej miała okrasić swoimi przebojami sobotni wieczór na „Północnym”. Stać ich było jednak tylko na jeden telefon. Na kilka godzin przed planowanym koncertem dyr. Grzechowski z MDK usłyszał w słuchawce tylko krótkie: „nie przyjedziemy”. Żadnych wyjaśnień, usprawiedliwienia, przeprosin. Mimo to do późnych godzin wieczornych ekipa MDK – u dyżurowała pod sceną, gotowa „ratować koncert gdyby jednak „gwiazda” zechciała zajaśnieć na scenie obok mariny. Nie przyjechali.

W programie przed występem gwiazdy zaplanowany był koncert młodej wokalistki GOY. To ona faktycznie stała się gwiazdą tego wieczoru. W pełni zasłużenie zresztą. Publiczność ani chwili nie nudziła się przy rytmicznych, przebojowych utworach. Najlepszy dowodem na sceniczny jej talent. Publiczność szybko dała się wciągnąć do zabawy przed sceną i wspólnego śpiewania. Wydaje się, że większość zapomniała, że po tym koncercie ma być jeszcze jeden. W związku z nieobecnością „Schabuff”, organizatorzy koncertu planowali nawet przyśpieszyć odpalenie fajerwerków. Widząc jednak jak publiczność świetnie się bawi pozostano przy tradycji odpalenia fajerwerków dokładnie o północy. Było na co popatrzeć! Największe wrażenie robiły „spadające gwiazdy” Gasły dopiero w zetknięciu z wodą. Po zakończeniu pokazu rozpoczęła działalność „dyskoteka pod gwiazdami”.

Marina pustoszała dopiero późną nocą. W niedzielę ożyje znowu. Gastronomia zaprasza oczywiście przez cały dzień. Estrada ruszy natomiast od 16.00. Do 19.00 prezentować się będą marynarze. Program „Pirackie podróże” skierowany jest głównie dla dzieci. Od 19.00 zaczną się atrakcje dla dorosłych. Najpierw wystąpi zespół „Noc”, potem grupa”Afromental”. Na koniec-od 22.00
wystąpić ma DODA wraz z zespołem. Organizatorzy liczą, że wystąpi niezawodnie.

źródło: www.iswinoujscie.pl